Wiola & Paweł
Hotel Arkas
Jest koniec września i wybieram się na wesele Wioli i Pawła. Przyjeżdżam na miejsce i WOW. Własnym oczom nie wierzę. Co za sceneria na sali, co za wystrój! To wszystko było tak idealnie zgrane, że aż chciałoby się ten dzień powtórzyć. Nie w sposób pominąć tutaj samych młodych. Jeszcze tak energicznych i pełnych luzu ludzi nie widziałem. Przygotowania? Pfff… spokojnie, zdążymy. Ta atmosfera tego luzu była widoczna przez cały dzień, a przyjaciele, rodzina i przede wszystkim miłość państwa młodych dały mi tak dużo pozytywnych odczuć, z którymi dzisiaj się z Wami dzielę. Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z tego dnia.