Są chwile podczas Waszego dnia ślubu, że wzruszam się razem z Wami. Tym razem nie było inaczej. Najbardziej co utkwiło mi w pamięci podczas tego wyjątkowego dnia Malwiny i Patryka to ich przywitanie, ich „first look”. Widać było to prawdziwe wzruszenie Patryka, gdy zobaczył swoją przyszłą małżonkę w pięknej sukni ślubnej. Widać było również ich miłość. Drobne gesty, które sprawiały, że człowiek się wzruszał za każdym razem. Uroczystość zaślubin jak i samo wesele odbyło się w zjawiskowej scenerii restauracji Manufaktura w Świdnicy. Sama impreza weselna, napisałbym, że miała bardziej charakter dobrze zorganizowanej domówki, na której wszyscy się świetnie bawili. I w rzeczy samej tak dokładnie było. W tym dniu, czuć było taką lekkość i młodość, która rządzi się swoimi prawami. To co jednak najbardziej mnie urzekło to spojrzenia i prawdziwość w swych uczuciach Malwiny i Patryka. Poniżej zapraszam Was do obejrzenia ich historii.
Zostaw komentarz