Wyjeżdżając z domu na ślub Ani i Andrzeja, pogoda była istnie bajeczna. No tak, przez pierwszą godzinę. Na miejscu zastała mnie już tylko burza z obfitymi opadami deszczu. Pięknie – myślę sobie w duchu. Wchodząc do ich domu i fotografując przygotowania do ślubu czuć było na początku lekkie zdenerwowanie. Widziałem tam jednak coś więcej. Taką rodzinną i ciepłą atmosferę. W tym tkwił ten sekret, który towarzyszył im podczas całego dnia. Ślub Ani i Andrzeja odbył się w kościele w zupełnie luźnej atmosferze i cieszę się, że tak właśnie było. Ich uśmiechy i pogoda ducha nakręcały mnie do dalszej pracy. Po ceremonii pojechaliśmy na przyjęcie weselne, które odbyło się w bajkowym miejscu, jakim jest Stara Kruszarnia. Ta restauracja położona jest w Złotym Stoku, które to z kolei jest świetnym miejscem do odkrywania tajemnic przedgórza sudeckiego. Wesele Ani i Andrzeja pomimo deszczu odbyło się w pogodnej atmosferze, a uczucia, które towarzyszyły im podczas tego wyjątkowego dnia zupełnie zmieniły charakter aury panującej na zewnątrz. Na reportaż z dnia ich ślubu zapraszam do obejrzenia poniżej 🙂
Zostaw komentarz