Nie wiem czy istnieje lepsza pora roku na wykonywanie sesji ślubnych niż jesień. Dla mnie mogłaby trwać przez cały rok. Oczywiście pod warunkiem, że nie pada :D. W tym wpisie zabieram Was na Górę Zborów. Przepiękne miejsce, które rozświetlone promieniami zachodzącego słońca mogłoby dla niejednego fotografa ślubnego być symbolem ideału. Samo miejsce to jednak nie wszystko. To Ola i Romek sprawili, że ten czas był magiczny, pełen uczuć i miłości. Zapraszam 🙂
Zostaw komentarz